Opublikowany przez: monika.g 2016-08-26 09:54:57
Autor zdjęcia/źródło: fot. Łukasz Dziewic
Dzieci zmieniają całe nasze życie, stawiają nowe wyzwania, są nieprzewidywalne i roztrzepane. Każdy dzień z nimi jest inny i przynosi kolejne nowe doświadczenia. Podróż również jest takim wyzwaniem, ale szykując się do niej zwykle chcemy mieć wszystko zaplanowane i uporządkowane. Jak więc połączyć zaplanowaną podróż z podróżą z dzieckiem? To dopiero wyzwanie. Na szczęście dla chcącego nic trudnego. Pani Justyna Tomańska nie dość, że podróżuje ze swoją pięcioletnią córeczką Zosią w różne odległe zakątki Polski to jeszcze doradza innym rodzicom jak wybrać najlepsze miejsce na wypoczynek z dzieckiem. 100 najciekawszych, przyjaznych rodzinom atrakcji opisała w swoim autorskim przewodniku „Polska. Najlepsze dla dzieci”. Nam zdradziła czym się kierowała przy wyborze tych miejsc, jakie spodobały jej się najbardziej oraz co jest najważniejsze, gdy planujemy podróż z dzieckiem.
Familie.pl: Skąd wzięła się pani pasja do podróżowania?
Justyna Tomańska: Mój tata bardzo dużo jeździł po Europie. Przeważnie były to podróże służbowe. Już będąc małą dziewczynką wiedziałam, że można połączyć przyjemne z pożytecznym. Uwielbiałam piątki, przeważnie wtedy mój tata podjeżdżał pod szkołę wielkim dostawczym samochodem i mówił: córeczko, co powiesz na wyjazd do Wiednia? Albo do Berlina. Pamiętam, że było to dla mnie niezwykłe doświadczenie. Byłam naprawdę bardzo mała, a zwiedziłam już sporo Europy. Nigdy nie zapomnę podróży samochodem do Bułgarii przez były Związek Radziecki, Rumunię - staliśmy godzinami na przejściu w Medyce. Inne dzieci się nudziły, ja byłam zachwycona! Poznawałam nowych ludzi, gotowałam z mamą na przenośnej kuchence. Chyba już wtedy czułam, że kocham życie podróżnika. Bardzo dziękuję moim rodzicom, że dali mi tyle możliwości. Dziś, z perspektywy czasu wiem, że bardzo się starali. I to była dla mnie wspaniała lekcja życia.
Jakie są największe różnice między podróżowaniem po Polsce a podróżowaniem za granicą?
Uważam, że oprócz różnic pogodowych i źle zagospodarowanych stacji benzynowych, nie ma tragedii. Polska staje się krajem niezwykle otwartym na dzieci. Ośrodki wczasowe i place zabaw niczym nie odbiegają od zachodnich propozycji. Polacy dużo podróżują i obserwują, a potem najciekawsze rzeczy przenoszą na swoje podwórko. Ostatnio jestem pod ogromnym wrażaniem jakości kempingów dla rodzin z dziećmi w Europie. Uwielbiam taką formę wypoczynku z rodziną. Chorwackie i włoskie kempingi są naprawdę świetne. Poza tym Chorwaci praktycznie na każdej stacji benzynowej mają wygospodarowane miejsce dla dzieci i rodziców. Marzę o tym, aby i w Polsce pojawiły się wreszcie takie miejsca.
W przewodniku opisanych jest mnóstwo miejsc z całej Polski. Ile trwało zbieranie materiałów do książki?
Ponad rok. Dzięki uprzejmości Pani Moniki Lichoty, Piotra i Damiana Lichotów, którzy uwierzyli w mój projekt i wsparli finansowo wyjazdy, mogłam zwiedzić kilkaset miejsc. Wiele z nich mogłam sfilmować i pokazać to na mojej stronie, by ostatecznie wybrać 100 miejsc do przewodnika. Nie było to łatwe. Chciałam, by nie były to miejsca wszystkim znane i bardzo oczywiste. Szukałam wyjątkowych lokalizacji, które mogą zachwycić każdego i które mogą być na każdą kieszeń. W tym roku już zbieram materiały do kolejnej edycji i odnoszę wrażenie, że z dnia na dzień pojawiają się nowe miejsca, które stawiają poprzeczkę naprawdę wysoko.
Jakimi kryteriami kierowała się pani przy wyborze miejsc najlepszych dla dzieci?
Chciałam, aby były to miejsca różnorodne. Dla każdego i w każdym rejonie Polski. Chciałam, aby były to obiekty, w których dzieci i rodzice poczują się dobrze oraz bezpiecznie. Ogromnie ważne dla mnie jest, aby każda z lokalizacji naprawdę lubiła swoich gości. Szukałam serdeczności, empatii i pomysłowości, a nie tylko pomysłu na biznes i marketing. Są miejsca, w których podpowiedziałam, co należy zrobić, aby funkcjonowały lepiej, ciekawiej. Dlatego w moim przewodniku można znaleźć zarówno najlepszy zakład fryzjerski dla dzieci, hostel na statku i pięciogwiazdkowy hotel. Poza tym obiekty, które opisuję są atrakcjami przez cały rok, nie tylko w sezonie wakacyjnym. Nie interesują mnie sezonowi biznesmeni wzbogacający się na naszych dzieciach.
Podróżowanie z dzieckiem nie jest proste. Co panią najbardziej zaskoczyło w czasie takiej podróży? Jaka była najbardziej zaskakująca różnica między podróżą z dzieckiem a samodzielnie?
Dziecko potrafi zaskoczyć o każdej porze dni i nocy i chyba to właśnie w byciu rodzicem jest najfajniejsze. Nigdy nie wiesz, co przyniesie kolejny dzień. Mnie najbardziej zaskoczyła Zosia, która nie znając języka angielskiego bez problemu zaczęła porozumiewać się z rówieśnikami z innych krajów podczas naszego pobytu na kempingu na południu Europy. To, z jaką lekkością łamała bariery zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Sporym zaskoczeniem był też dla mnie fakt, że Zosia zaczyna mnie naśladować. Proszę sobie wyobrazić, że w restauracji pięcioletnia Zosia ocenia i sprawdza toalety, czy jest kącik zabaw dla dzieci, potrafi zwrócić uwagę kelnerowi, że podał za gorącą zupę. Niesamowite! Jadąc sama w podroż wszystko planuję zupełnie inaczej. Skupiam się tylko na sobie i własnych przyjemnościach. Więc te dwa rodzaje odpoczynku są szalenie od siebie różne i nie jestem w stanie ich nawet porównać. To dwie różne frajdy.
Rodzice często mają problem ze spakowaniem bagażu dla dziecka i zwykle chcą zabrać ze sobą niemalże całe wyposażenie dziecięcego pokoju. Czego nie powinni zabierać w taką podróż (bo mimo że uważają to za niezbędne, to i tak się raczej nie przyda)?
Jestem zdania, że im mniej, tym lepiej. Nie przesadzajmy z dużą ilością ubrań, wyjazd to nie pokaz mody! Nie od dziś wiemy, że dla dziecka najważniejsza jest wygoda. Jeśli zabawka, to tylko ulubiona. Zdecydowanie lepiej jest zabrać do samochodu płyty, które uprzyjemnią czas całej rodzinie i ulubioną książkę z bajkami. Natomiast gry planszowe, piłki, żołnierzyki, klocki itd... naprawdę już znajdują się w każdym dobrym ośrodku. Nie polecam też przyzwyczajania dziecka do tabletów i smartfonów, chociaż wiem, że może to uratować niejedną sytuację :) Za to polecam zaopatrzyć się w odpowiednie leki, spraye na komary, łapki do wyciągania kleszczy itd... To absolutna konieczność!
W czasie planowania podróży z dzieckiem ważniejszy jest wybór miejsca noclegu (hotelu, pokoju), które musi być komfortowe czy raczej atrakcji jakie dane miejsce zapewnia, a spać można gdziekolwiek?
Zdecydowanie stawiam na atrakcje. Spać można wszędzie – w namiocie, pod gołym niebem, w samochodzie, w hostelu, na kwaterze. Ważne, by było bezpiecznie i ciepło – mam tu na myśli ciepło rodzinne. Oczywiście sama uwielbiam też ekskluzywne hotele :) Ale na przykład skromny hostel w Gdyni – Pepperland, zrobił na nas fantastyczne wrażenie. Wszyscy spaliśmy w kajucie na statku w porcie, jedliśmy płatki z mlekiem na śniadanie i bawiliśmy się w marynarzy. Natomiast Willa Hanusia w Rabce przewróciła mi w głowie :) Skromne miejsce ze starą szklarnią zaadaptowaną na plac zabaw, z lekcjami malowania na szkle, z możliwością udziału w licznych zajęciach folklorystycznych – po prostu obłęd!
Na co rodzice powinni szczególnie zwracać uwagę przy wyborze miejsca na wypoczynek z dziećmi?
Przede wszystkim powinni solidnie się zastanowić jakie mają oczekiwania. Czy zmęczeni rodzice szukają również czasu dla siebie na to by poczytać książkę, iść na SPA i w międzyczasie chcą, aby dziecko miało opiekę, czy też chcą aktywnie spędzać czas ze swoim dzieckiem. Najlepiej odpowiedzmy sobie bardzo szczerze, czego tak naprawdę szukamy i czego oczekujemy od czasu wolnego, gdy jedziemy na wakacje z dzieckiem. Nie ma nic gorszego jak bieganie za maluchem całą dobę, bo to po prostu męczarnia, nie wyjazd żeby podładować akumulatory. Ale też nie bądźmy zbyt idealni, nam też należą się wakacje! Może właśnie dlatego jestem fanką kempingów. Tam mogę nie tylko cudownie i aktywnie spędzić czas z dzieckiem, ale gdy mam ochotę na chwilę dla siebie, dziecko może uczestniczyć w świetnie zorganizowanych zajęciach, uczyć się języków, czy chodzić na zajęcia sportowe kiedy ja mam chwilę dla siebie i męża. Dobrze jest wcześniej sprawdzić dany obiekt w internecie, na forach, czy w komentarzach na Facebooku. To nic nie kosztuje, a naprawdę bardzo pomaga.
Za wywiad dziękuję pani Justynie Tomańskiej.
Justyna Tomańska - dojrzała kobieta, propagatorka zdrowego trybu życia, często zaangażowana w akcje charytatywne. Szczęśliwa mama pięcioletniej Zosi z pasją rozwija swój autorski projekt najlepszedladzieci.com. Z kamerą odwiedza obiekty przeznaczone dla najmłodszych. Skrupulatnie analizuje atrakcyjność oferty, a następnie doradza, co wybrać i z czego skorzystać,by czas spędzony z maluchami był świetną zabawą dla całej rodziny. W licznych wyprawach towarzyszą jej dzieci w różnym wieku – często to właśnie ich opinia na temat odwiedzanych miejsc okazuje się decydująca. W ramach projektu Justyna pisze piosenki i wydaje płyty dla dzieci.
Teraz 100 najciekawszych, przyjaznych rodzinom atrakcji znalazło miejsce w prawdziwym niezbędniku każdego rodzica: „Polska. Najlepsze dla dzieci”. Przewodnik z serii 3w1 idealnie łączy barwne opisy z atlasem turystycznym oraz składaną, laminowaną mapą z zaznaczonymi atrakcjami opisanymi w książce.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Patrycja Sobolewska 2016.08.29 22:09
uwielbiam czytac takie wywiady !
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.